czwartek, 1 stycznia 2015

Rozdział 3

 Nastał ciepły wieczór młody chłopak przeczesywał się przez ulice Konohy, nie chciał by ktoś go zauważył. Powolutku zbliżał się do wielkeij rezydencji Hyuga. Musiał bardzo uważać by nie zbudzić domowników.
-No to jak ja tam wejdę?- Zastanawiał się Sasuke- Już wiem
Młody chłopak wskoczył na drzewo stojące obok domu. Wziął lekki rozbieg i migiem znalazł się na dachu domu. Zbiegł z dachu i wszedł do jednego z pokoi
-Hinata jesteś tu?
-Sasuke?- Mała dziewczyna rzuciła mu się na szyję - Czekałam na ciebie
-Też się nie mogłem doczekać - Chłopak uśmiechnął się - I mam dla ciebie niespodziankę
-Niespodziankę?
-Dokładnie
-Jaką?
-Nie mogę ci powiedzieć
-Dlaczego?
-Bo niespodzianek się nie zdradza księżniczko.
-No to gdzie ona jest Sasuke powiedz mi
-Zaprowadzę cię tam. Ale musisz zamknąć oczy, jak ci powiem
-Zgoda
-To wskakuj na barana
-Jasne
Po 5 minutach chłopak i dziewczynka biegli ulicami Konohy. Chłopak biegł w kierunku lasu. Gdy był już w lesie zwolnił lekko.
-Hinata zimno ci?
-Nie, a tobie?
-Nie, okej zamknij oczy i podaj mi rękę
-Dobrze- Dziewczynka posłusznie zamknęła oczy i podała chłopaki dłoń. Widząc to Sasuke uśmiechnął się.
-Księżniczko możesz już otworzyć oczy
-Umm- Hinata otworzyła swe oczy i ukazał się jej piękny widok. Był tam wodospad i piękne jezioro. W około było pełno kwiatów i świetlików. A niebo oświetlone było przez gwiazdy i księżyc.- Sasuke tu jest pięknie
-Cieszę się, że ci się podoba. Hinata - Chłopak przykucnął i spojrzał dziewczynce w oczy- To będzie nasze miejsce, nasza mała tajemnica. Dotrzymasz jej?
-Tak Sasuke
-Cieszę się- Chłopak musnął dziewczynkę w czoło.
Hinata zaśmiała się serdecznie. Więc usiedli na polanie. I długo rozmawiali.
-Sasuke świetny z ciebie nauczyciel
-Hahahah ale śmieszne.
-Hahah tak to jest śieszne
-Śmieszy cię to?
-Tak
-O ty- Sasuke zaczął łaskotać Hinatę nie mając litości
-Sasuke przestań już hahaha Sasuke koniec
-Przeproś !
-Prze.....prze.... przepraszam... hahaha
-Nie wybaczę ci.
-Dlaczego?
-Hmm przekonaj mnie
-Zgoda, a jak?
- Hhaah nie wiem
-Pf- Dziewczynka zrobiła naburmuszoną minę- Okej pokażę ci coś, ale to też tajemnica okej?
-Okej
-Patrz na wodę
-No dobra
-No to zaczynamy- Hinata skupiła swoją czakrę w dłoniach. Wyciszyła swój umysł by słyszeć tylko szum wody. Nagle woda uspokoiła się. A wiatr ucichł .Uległo to uwadze Sasuke. Lecz nagle zerwał się silny wiatr a woda zaczęła się podnosić. Wzbudziły się gromkie fale. A na jeziorze powstał wodny wąż. Który wił się w górę.
-Hinata...
Hinata przerwała swój trans i wiatr uspokoił się, a wąż zniknął w wodzie wraz z falami.
-Tak ?
-Jak się tego nauczyłaś?
-Po prostu. Bawie się wodą- Posłała my uśmiech
-Hinata
-Tak, wracajmy już późno się robi
-Dobrze
-Wskakuj
-Hai
Sasuke odstawił Hinatę bezpiecznie do domu. Na pożegnanie cmoknął ją w czoło.
-Przyjdę jutro okej?
-Hai. Dobranoc Sasuke
-Dobranoc
*Godzinę później*
-Boże i znowu nie mogę zasnąć. Sasuke śpij, śpij. Ech Hinata czy ty wiesz jaką moc posiadasz. Jesteś dzieckiem a już potrafisz kontrolować takie coś. Hinata uważaj na siebie.
-Sasuke
-Tak?
-Nie śpisz?
-Jakoś nie mogę zasnąć
-Synku co sie dzieje.
-A nic
-Mamie nie powiesz?
- A dlaczego nie śpisz
-Słyszałam krzątanie po pokoju
-Obudziłem cię
-Tak
-Szczerość
-No to co sie dzieje
-Martwię się o przyjaciółkę
-Ooo to trudny temat
-Mamo
-Okej okej a czy dzieje się jej jakaś krzywda?
-Jak by ci to powiedzieć. Ona ma coś w sobie co jest bardzo silne, lecz nie zdaje sobie z tego sprawy
-Może porozmawiaj z nią
-Tsa gdyby to było takie proste
-Więc jej pokarz
-Ale co mam jej pokazać
-Pokarz jej że ma na sobie wielka odpowiedzialność
-Ale jak?
-Kochanie, wymyślisz coś
-Ta jasne
-Dasz radę
-Mamo
-Tak?
-Czy to dziwne, że chce ją chronić, by nic się jej nie stało
-Nie synku to nie jest dziwne
-Ale co to za uczucia?
-Jak będziesz starzy to zrozumiesz. A tera śpij. Dobranoc
-Dobranoc i dziękuję mamo
-Kocham cię

-Ja ciebie też. No i teraz chce mi się spać!- Sasuke zapadł w mocny sen

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz