Nastał ciepły wieczór młody chłopak przeczesywał
się przez ulice Konohy, nie chciał by ktoś go zauważył. Powolutku zbliżał się
do wielkeij rezydencji Hyuga. Musiał bardzo uważać by nie zbudzić domowników.
-No to
jak ja tam wejdę?- Zastanawiał się Sasuke- Już wiem
Młody
chłopak wskoczył na drzewo stojące obok domu. Wziął lekki rozbieg i migiem
znalazł się na dachu domu. Zbiegł z dachu i wszedł do jednego z pokoi
-Hinata
jesteś tu?
-Sasuke?-
Mała dziewczyna rzuciła mu się na szyję - Czekałam na ciebie
-Też
się nie mogłem doczekać - Chłopak uśmiechnął się - I mam dla ciebie
niespodziankę
-Niespodziankę?
-Dokładnie
-Jaką?
-Nie
mogę ci powiedzieć
-Dlaczego?
-Bo
niespodzianek się nie zdradza księżniczko.
-No to
gdzie ona jest Sasuke powiedz mi
-Zaprowadzę
cię tam. Ale musisz zamknąć oczy, jak ci powiem
-Zgoda
-To
wskakuj na barana
-Jasne
Po 5
minutach chłopak i dziewczynka biegli ulicami Konohy. Chłopak biegł w kierunku
lasu. Gdy był już w lesie zwolnił lekko.
-Hinata
zimno ci?
-Nie, a
tobie?
-Nie,
okej zamknij oczy i podaj mi rękę
-Dobrze-
Dziewczynka posłusznie zamknęła oczy i podała chłopaki dłoń. Widząc to Sasuke
uśmiechnął się.
-Księżniczko
możesz już otworzyć oczy
-Umm-
Hinata otworzyła swe oczy i ukazał się jej piękny widok. Był tam wodospad i
piękne jezioro. W około było pełno kwiatów i świetlików. A niebo oświetlone
było przez gwiazdy i księżyc.- Sasuke tu jest pięknie
-Cieszę
się, że ci się podoba. Hinata - Chłopak przykucnął i spojrzał dziewczynce w
oczy- To będzie nasze miejsce, nasza mała tajemnica. Dotrzymasz jej?
-Tak
Sasuke
Hinata
zaśmiała się serdecznie. Więc usiedli na polanie. I długo rozmawiali.
-Sasuke
świetny z ciebie nauczyciel
-Hahahah
ale śmieszne.
-Hahah
tak to jest śieszne
-Śmieszy
cię to?
-Tak
-O ty-
Sasuke zaczął łaskotać Hinatę nie mając litości
-Sasuke
przestań już hahaha Sasuke koniec
-Przeproś
!
-Prze.....prze....
przepraszam... hahaha
-Nie
wybaczę ci.
-Dlaczego?
-Hmm
przekonaj mnie
-Zgoda,
a jak?
- Hhaah
nie wiem
-Pf-
Dziewczynka zrobiła naburmuszoną minę- Okej pokażę ci coś, ale to też tajemnica
okej?
-Okej
-Patrz
na wodę
-No
dobra
-No to
zaczynamy- Hinata skupiła swoją czakrę w dłoniach. Wyciszyła swój umysł by
słyszeć tylko szum wody. Nagle woda uspokoiła się. A wiatr ucichł .Uległo to
uwadze Sasuke. Lecz nagle zerwał się silny wiatr a woda zaczęła się podnosić.
Wzbudziły się gromkie fale. A na jeziorze powstał wodny wąż. Który wił się w
górę.
-Hinata...
Hinata
przerwała swój trans i wiatr uspokoił się, a wąż zniknął w wodzie wraz z
falami.
-Tak ?
-Jak
się tego nauczyłaś?
-Po
prostu. Bawie się wodą- Posłała my uśmiech
-Hinata
-Tak,
wracajmy już późno się robi
-Dobrze
-Wskakuj
-Hai
Sasuke odstawił
Hinatę bezpiecznie do domu. Na pożegnanie cmoknął ją w czoło.
-Przyjdę
jutro okej?
-Hai.
Dobranoc Sasuke
-Dobranoc
*Godzinę
później*
-Boże i
znowu nie mogę zasnąć. Sasuke śpij, śpij. Ech Hinata czy ty wiesz jaką moc
posiadasz. Jesteś dzieckiem a już potrafisz kontrolować takie coś. Hinata
uważaj na siebie.
-Sasuke
-Tak?
-Nie
śpisz?
-Jakoś
nie mogę zasnąć
-Synku
co sie dzieje.
-A nic
-Mamie
nie powiesz?
- A
dlaczego nie śpisz
-Słyszałam
krzątanie po pokoju
-Obudziłem
cię
-Tak
-Szczerość
-No to
co sie dzieje
-Martwię
się o przyjaciółkę
-Ooo to
trudny temat
-Mamo
-Okej
okej a czy dzieje się jej jakaś krzywda?
-Jak by
ci to powiedzieć. Ona ma coś w sobie co jest bardzo silne, lecz nie zdaje sobie
z tego sprawy
-Może
porozmawiaj z nią
-Tsa
gdyby to było takie proste
-Więc
jej pokarz
-Ale co
mam jej pokazać
-Pokarz
jej że ma na sobie wielka odpowiedzialność
-Ale
jak?
-Kochanie,
wymyślisz coś
-Ta
jasne
-Dasz
radę
-Mamo
-Tak?
-Czy to
dziwne, że chce ją chronić, by nic się jej nie stało
-Nie
synku to nie jest dziwne
-Ale co
to za uczucia?
-Jak
będziesz starzy to zrozumiesz. A tera śpij. Dobranoc
-Dobranoc
i dziękuję mamo
-Kocham
cię
-Ja
ciebie też. No i teraz chce mi się spać!- Sasuke zapadł w mocny sen
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz